Stała się rzecz straszna! Wiedźmy na znak protestu zamknęły kuchnie na cztery spusty i odmówiły Wikingom strawy. Trzeba więc było jakoś temu zaradzić… Szybko skonstruowaliśmy broń strzelecką i wyruszyliśmy do pobliskiego lasu aby upolować dziką zwierzynę oraz zdobyć trochę pożywnych warzyw. Po powrocie na terenie Przystani niczym grzyby po deszczu wyrosły kuchnie polowe i już za parę minut unosił się w powietrzu zapach pysznej zupy i pieczonych bażantów. Wieczorne harce jak zwykle wprawiły nas w doskonały nastrój. Pojawiły się nawet Wiedźmy i przy wspólnej zabawie udało się zakopać wojenny topór.
Copyright © 2021 ZHP Irlandia. All rights reserved.