Dziś rano nasz Wódz zwołał wszystkich mieszkańców przystani prosząc o pomoc w odnalezieniu i zabiciu okrutnego smoka, który pojawił się w okolicy i pożera nasze bydło. Smoka mogła pokonać jedynie magiczna włócznia wiedźmy Muriel. Niestety Wiedźma niefortunnie ją upuściła i włócznia roztrzaskała się na tysiąc kawałków, rozrzuconych w pobliskim lesie. Oczywiście ochoczo odpowiedzieliśmy na wezwanie Wodza i wykazaliśmy gotowość wyruszenia na poszukiwania. Zaraz przed tym, nasza Wieszczka, przewidując co ma nastąpić, udzieliła nam cennych wskazówek i przestrzegła przed czyhającymi w ukryciu mieszkańcami lasu. Wyprawa okazała się niełatwym zadaniem i obronną ręką wyszli z niej tylko Ci, którzy posiadali najwięcej wiedzy, umiejętności i męstwa. W lesie czekały na nas karły, elfy i trolle, które w zamian za pewne informacje skłonni byli oddać znalezione kawałki magicznej włóczni. Najlepsi z nas, którym udało się zebrać najwięcej fragmentów włóczni, udali się do Wiedźmy Muriel prosząc o odprawienie czarów i przywrócenie włóczni właściwej postaci. I tak oto udało się poskromić bestię i ocalić naszą osadę przed klęską. Smok padł nieżywy, a cała osada nie posiadała się ze szczęścia. Wszyscy wiwatowali i świętowali zabicie strasznego gada śpiewem i tańcami przy ognisku.
Copyright © 2021 ZHP Irlandia. All rights reserved.